tabaka gawliński parkiet trzeszczy şarkı sözleri

Kisną wonne tonie Ogromne kadzie palą się W końcu miasto stanie Szumu spadnie błogi mar W obłędzie drzewa tańczą Ramieniem machną raz, po raz Idą kaci patrząc Na twarz każdego z nas Cichy bulgot wabi w tan Jak rośnie trawa Strąki, pąki i zabawa Jak rośnie trawa Strąki, pąki i zabawa Parkiet tak trzeszczy Parkiet mi tak trzeszczy Ja chyba padnę na kolana Ja dzisiaj padam na kolana Tunel zielonych świateł Niebo rozlane całkiem jest Na suficie owady Zimnej ręki czuły gest W obłędzie drzewa tańczą Ramieniem machną raz, po raz Idą kaci patrząc Na twarz każdego z nas W obłędzie drzewa tańczą Ramieniem machną raz, po raz Idą kaci patrząc Na twarz każdego z nas Leżałam w łóżku i słyszałam czas Zatrzymał się Albo w ogóle nie płynął Szybkie zerwanie na równe nogi Cisza Wzrok zatopiony we wskazówkach Mówi, że idzie do przodu Próbuje go dotknąć i poczuć Przecież wcześniej go słyszałam Dlaczego go nie ma Może to ja go nie mam Ty masz? Cichy bulgot wabi w tan Jak rośnie trawa Strąki, pąki i zabawa Jak rośnie trawa Strąki, pąki i zabawa Parkiet tak trzeszczy Parkiet mi tak trzeszczy Ja chyba padnę na kolana Ja dzisiaj padam na kolana
Sanatçı: Tabaka Gawliński
Türü: Belirtilmemiş
Ajans/Yapımcı: Belirtilmemiş
Şarkı Süresi: 4:20
Toplam: kayıtlı şarkı sözü
Tabaka Gawliński hakkında bilgi girilmemiş.

Fotoğrafı