tadeusz złotodźwięk mechanizm kontroli şarkı sözleri
[Intro]
W labiryncie kłamstw, gdzie krawaty lśnią
Gdzie uścisk dłoni znaczy więcej niż to, co jest pod spodem
[Verse 1]
Garnitur jak zbroja, krochmalone kołnierzyki
W tych korytarzach władzy gram według ich muzyki
Obserwuję twarze, notuję każdy gest
W tej grze o wpływy, cholera, trzeba wiedzieć, kto kim jest
[Chorus]
Mechanizm kontroli kręci się jak jazz
Zimny jak Manhattan w grudniowy czas
Każdy krok to kalkulacja, każdy uśmiech to zagrywka
W tej orkiestrze władzy nie ma miejsca na pomyłkę
[Verse 2]
Pan dyrektor kiwa głową w rytm niepisanych zasad
Sekretarka wie więcej niż niejeden z prezesów
W powietrzu wisi Chanel i stare intrygi
Każdy dzień to nowy akt w tej pieprzonej lidze
[Bridge]
Za mahoniowym biurkiem siedzi król
A wokół niego świta tańczy jak w transie
Dokumenty, podpisy, złote spinki do mankietów
W tym świecie pozorów nie ma miejsca na sentymenty
[Chorus]
Mechanizm kontroli kręci się jak jazz
Zimny jak Manhattan w grudniowy czas
Każdy krok to kalkulacja, każdy uśmiech to zagrywka
W tej orkiestrze władzy nie ma miejsca na pomyłkę
[Verse 3]
Przy barze szepczą plotki, układy się rodzą
W dymie cygar rodzą się kolejne spiski
Kelner niesie whisky, a w niej tajemnice
Tej nocy znowu będą się zmieniać koalicje
[Outro]
Big band gra ostatni akord tej symfonii władzy
A ja stoję w cieniu, obserwuję ten spektakl
Bo w końcu cały ten mechanizm to tylko teatr
Gdzie każdy z nas gra rolę, dopóki kurtyna nie spadnie

