tadeusz złotodźwięk fałszywy uśmiech şarkı sözleri

[Intro] Znów widzę ten uśmiech, fałszywy jak noc Za maską mentora, ukrywa się moc [Verse 1] Warszawski jazz club, dym papierosów Uczysz mnie życia, między wersami losów Każde Twoje słowo, jak miód się rozpływa Ale w środku trucizna powoli się skrywa Maestro kłamstwa, wirtuoz manipulacji Prowadzisz mnie ścieżką swojej interpretacji [Chorus] Fałszywy uśmiech, jak zasłona dymna Pod którą kryje się gra niezbyt godziwa Każdy Twój gest, każda dobra rada To kolejna karta, którą układasz sama [Verse 2] W blasku reflektorów, przy dźwiękach saksofonu Budujesz swój świat, pełen półtonów Uczysz mnie grać, ale po swojemu Zmieniasz moje nuty, według własnego schematu Mistrzu pozorów, królu półprawd Ile jeszcze masek musisz dziś zakładać? [Bridge] W zakamarkach klubu, gdzie jazz płynie wolno Odkrywam prawdę, gorzką i niemożliwą Że każda lekcja, każda wspólna chwila To tylko gra, w której prawda się rozpływa [Chorus] Fałszywy uśmiech, jak zasłona dymna Pod którą kryje się gra niezbyt godziwa Każdy Twój gest, każda dobra rada To kolejna karta, którą układasz sama [Verse 3] Dziś już rozumiem ten taniec cieni Jak między nutami, prawda się zmieni W jazzowym rytmie, pośród złudzeń Znajduję siłę, by wyjść z tych złudzeń Żegnaj mentorze, mistrzu iluzji Czas na mój własny świat, bez Twojej konfuzji [Outro] Fałszywy uśmiech zostanie wspomnieniem A ja odnajdę swój głos, pod nocnym niebem W jazzie jest prawda, której szukałem Bez Twojej maski, którą tak długo znałem
Sanatçı: Tadeusz Złotodźwięk
Türü: Belirtilmemiş
Ajans/Yapımcı: Belirtilmemiş
Şarkı Süresi:
Toplam: kayıtlı şarkı sözü
Tadeusz Złotodźwięk hakkında bilgi girilmemiş.

Fotoğrafı